Kredyt? Tak! Spłata? Nie!
Powszechność zaciąganych kredytów sprawia, że niejednokrotnie i my zastanawiamy się nad rozwiązaniem swoich problemów, za pomocą takiej alternatywy. Krzyczące do nas reklamy telewizyjne i radiowe, mówiące o łatwości uzyskania kredytu, często osiągają swój pierwotnie założony cel w ilości przekonanych do podjęcia decyzji o zaciągnięciu kredytu. Cele tego kredytowania, mogą być przeróżne, począwszy od kredytu na nowe mieszkanie, poprzez kredyt na obrączki ślubne, do kredytu na wymarzone wakacje. Największym minusem kredytów i wszelkich pożyczek finansowych, jest ich spłata. Pieniądze, które tak łatwo wydaliśmy, często bezsensownie i bez większego przemyślenia należy spłacić, jednocześnie dodając do tego odsetki, które niejednokrotnie stanowią równowartość pożyczonej kwoty wyjściowej. Często chcąc przechytrzyć banki, podejmujemy się różnych środków uniknięcia spłaty odsetek. Należy jednak zdać sobie sprawę, że takie działanie do niczego dobrego nie prowadzi, jak tylko wzrostu zadłużenia, które nieustannie rośnie, poprzez wykonujące swoją pracę odsetki. Kredyt, czy pożyczka, to owszem bardzo łatwe uzyskanie pieniędzy, jednak należy pamiętać, że nie są to pieniądze, które możemy wydać bez ponoszenia choćby najmniejszych konsekwencji. Każdy pieniądz należy oddać niezależnie od kwoty, a pieniądze pożyczone z banku, nigdy nie zostaną nam podarowane. Próba refinansowania kredytu, często może się nam opłacać. Jednak jest to tylko i wyłącznie opłacalne przy dużych kwotach, natomiast w przypadku kwot małych, możemy jedynie ponieść dodatkowe koszty, których przecież możemy uniknąć. Czy jest złoty środek, aby rozwiązać ten problem? Tak, jest – po prostu nie brać kredytów, żyjąc jednocześnie bardzo oszczędnie. Racjonalnie prowadząc budżet domowy, możemy zyskać oszczędności, które pozwolą nam na spełnienie własnych marzeń.